Na następnym posiedzeniu Sejm zdecyduje o dalszych losach przygotowanego przez PiS projektu zmian w ustawie o komisji śledczej. SLD i Unia Pracy opowiedziały się za jego odrzuceniem, a pozostałe kluby za dalszymi pracami.
Projekt zakłada, że w składzie komisji miałby się znaleźć jeden reprezentant każdego klubu i koła, mającego swojego przedstawiciela w sejmowym Konwencie Seniorów.
Obecna ustawa zakłada, że komisja śledcza może liczyć maksymalnie 11 członków, zaś w jej składzie znajdują się reprezentanci najliczniejszych ugrupowań parlamentarnych. W praktyce oznacza to, że zasiadają w niej przede wszystkim przedstawiciele rządzącej koalicji.
Zbigniew Ziobro (PiS) powiedział, że obowiązująca ustawa jest daleka od doskonałości. Według niego, zbyt często w pracach obecnie działającej komisji "zwyciężają interesy polityczne", odrzucane są trafne wnioski dowodowe.
Z kolei poseł SLD Ryszard Kalisz powiedział, że projekt "nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością i dążeniem do prawdy". To kolejny przykład inicjatywy klubu PiS, która instrumentalizuje prawo do swoich celów politycznych - dodał.
Podobnie uważa Unia Pracy, pozostałe kluby - Platforma Obywatelska, PiS, Samoobrona, PSL i LPR - chcą dalszych prac nad projektem. Zgłoszony przez SLD i UP wniosek o odrzucenie projektu Sejm rozpatrzy na następnym posiedzeniu, które rozpoczyna się w poniedziałek. Szanse na zmiany w ustawie są raczej niewielkie, o czym relacjonuje reporterka RMF Beata Lubecka:
06:25