Gdańska policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o pobicie pasażera miejskiego autobusu po tym, jak ten zwrócił im uwagę, gdy pili w pojeździe alkohol. Z uwagi na chuligański charakter zdarzenia 19- i 26-latkowi może grozić kara do 5 lat więzienia.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa gdańskiej policji, asp. Karina Kamińska, zatrzymanie mężczyzn winnych - zdaniem policji - pobicia, nastąpiło w czwartek wcześnie rano. 19- i 26-latka zatrzymano jednocześnie: jednego w mieszkaniu, drugiego - w drodze do pracy.
Kamińska poinformowała, że obaj trafili do policyjnego aresztu, gdzie czekają na przesłuchanie i postawienie im zarzutów. Rzeczniczka wyjaśniła, że wstępnie czyn, którego się dopuścili, zakwalifikowano jako uszkodzenie ciała.
Policjanci będą wnioskować do prokuratora, aby objął to zdarzenie ściganiem z urzędu z uwagi na jego chuligański charakter - poinformowała Kamińska dodając, że za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do pobicia pasażera gdańskiego autobusu linii 155 doszło w poniedziałek tuż przed południem. 47-letni mężczyzna zwrócił uwagę dwóm mężczyznom, którzy pili w pojeździe alkohol. W odpowiedzi uderzyli oni mężczyznę w twarz, łamiąc mu nos.
Próbując ustalić sprawców zdarzenia, policjanci przesłuchali wielu świadków, wykorzystali też filmy zarejestrowane telefonami komórkowymi przez innych pasażerów autobusu. Pomogły one policjantom w wytypowaniu sprawców - poinformowała Kamińska.
(ph)