Policjanci z Mikołajek, na jeziorze Tałty, zatrzymali 43-letniego sternika. Mężczyzna pływał łodzią motorową wytwarzając fale, w miejscu gdzie było to zabronione. Okazało się, że 43-latek był pijany. Mieszkaniec Kępna miał prawie jeden promil alkoholu w organizmie.
REKLAMA
Za kierowanie po alkoholu grozi mu kara do 2 lat więzienia i nawet 10-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów, natomiast za niedostosowanie się do znaku żeglugowego grozi mu kara grzywny nawet do 5 tysięcy złotych.