Najpierw 2 tys. zł, a potem nawet 5 razy więcej proponował policjantom nietrzeźwy kierowca, zatrzymany na Dolnym Śląsku przez głogowską drogówkę. 29-latek chciał w ten sposób uniknąć odpowiedzialności za jazdę po pijanemu. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.
REKLAMA
Mężczyzna miał blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jednym z funkcjonariuszy, którym chciał wręczyć łapówkę, był szef głogowskiej drogówki.