Dziś odbyły się pierwsze przesłuchania między innymi osób związanych ze spółką Międzynarodowe Targi Katowickie, do której należała zawalona hala, a także projektantów i wykonawców hali.
REKLAMA
Były pracownik spółki miał zeznać, że cztery lata temu widział obciążony śniegiem dach hali. Miało wtedy dojść do ugięcia się stropu. Wypadały także śruby. Jeszcze dziś na miejsce tragedii ma udać się zespół biegłych z Politechniki Krakowskiej. Wskażą fragmenty konstrukcji, które zostaną pobrane jako materiał do badań.