Polska
Wtorek, 11 czerwca 2013 (23:00)
Środowe wydania dzienników wracają do sprawy zamieszek na stambulskim placu Taksim, wyrzucenia Jana Rokity z Platformy Obywatelskiej i afery wokół Wojciecha Fibaka. Co jeszcze w nich znajdziemy? Odpowiedź na to pytanie w naszym przeglądzie prasy. Zapraszamy do lektury!
W środowym wydaniu "Gazeta Wyborcza" sprawdza, na co idą pieniądze przekazywane partiom politycznym z budżetu państwa. "W zeszłym roku Platforma Obywatelska otrzymała 18 mln, a Prawo i Sprawiedliwość -17 mln złotych" - przypomina dziennik. Następnie wylicza cele, na które idą pieniądze przyznawane dwóm największym partiom. "Platforma w całości opłaca Instytut Obywatelski, PiS - Instytut Sobieskiego, ale tylko w jednej trzeciej. PiS bardzo dużo wydaje na sondaże, PO o wiele mniej. Najwięcej płacą za reklamę, marketing, akcje społeczne i PR" - czytamy na pierwszej stronie "GW". Według gazety, z budżetowych pieniędzy opłacani są też... aktywni komentatorzy, analizujący sytuację na polskiej scenie politycznej.
"Żona byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, Janina Drzewiecka i partnerka Roberta Janowskiego, Monika Głodek zostały zatrzymane w grudniu ubiegłego roku pod zarzutem kradzieży ubrań w butiku w jednym z centrów handlowych na Florydzie. Pół roku po aresztowaniu oskarżone trafiły na salę rozpraw" - pisze "Fakt". Gazeta publikuje obszerną fotorelację z rozprawy przed sądem w Fort Lauderdale. "Po wejściu kobiet i ich prawników na salę sprawy potoczyły się bardzo szybko. Złożenie przysięgi i krótka wymiana zdań pomiędzy stronami i sędzią nie trwały nawet dziesięciu minut" - relacjonuje. Podkreśla, że kobiety kolejny raz stanął przed sądem dopiero za 5 miesięcy. Przypomina też, że za kradzież ubrań kobietom grozi kara do pięciu lat więzienia i pięciu tysięcy dolarów grzywny.
Większa część pierwszej strony środowego wydania "Gazeta Polska Codziennie" poświęcona jest sprawie 6-latków w szkołach. "Polacy nie godzą się na pomysły rządu i nie chcą wysyłać sześciolatków do pierwszej klasy" - podreśla dziennik. Zapowiada też, że w środę przedstawiciele Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców złożą w Sejmie wniosek o referendum oświatowe. "Reforma nie wejdzie w życie. Ignorancja rządu w tej sprawie, nieliczenie się z potrzebami dzieci i zdaniem rodziców doprowadziło do tego, że powstał prawdziwy ruch oporu" - mówi cytowana przez "GPC" działaczka stowarzyszenia Karolina Elbanowska.