Palestyńskie władze zamierzają wysłać do Paryża delegację, której zadaniem będzie ustalenie przyczyny śmierci swojego przywódcy, Jasera Arafata. Część Palestyńczyków uważa, że ich lider został otruty.
Kilka dni temu władze Francji odmówiły przekazania przedstawicielom Autonomii Palestyńskiej karty choroby Arafata. Paryż podkreśla, że pełną dokumentację otrzymała tylko wdowa po palestyńskim przywódcy, Suha, i tylko ona może ujawnić te informacje władzom Autonomii.
Wczoraj jeden z francuskich tygodników, powołując się na lekarzy, którzy mieli dostęp do lidera Autonomii Palestyńskiej i historii jego choroby, poinformował, że przyczyną śmierci Arafata była marskość wątroby.
Na ziemiach palestyńskich oraz w świecie arabskim krąży plotka, podsycana przez ekstremistów, jakoby Jaser Arafat został otruty przez izraelski wywiad. Przypomnijmy, już kilka miesięcy temu MSZ w Jerozolimie opracował scenariusze na wypadek śmierci palestyńskiego lidera. Znalazła się tam też konkluzja, że niezależnie od przyczyn śmierci Arafata, Arabowie i Palestyńczycy i tak oskarżą o to Izrael. Jak widać, mieli rację...