To już 3. orędzie o stanie państwa wygłaszane przez George'a W Busha. Poprzednie przeszły do historii. 2 lata temu pojawiło się określenie „oś zła”; rok temu prezydent USA oskarżył Irak o sprowadzanie uranu z Afryki. Co zapisze się w historii z tegorocznego orędzia, przekonamy się wkrótce.
Przypomnijmy. Określenie „oś zła” dwa lata temu Bush użył wobec Iraku, Iranu i Korei Północnej. W zeszłym roku burzę wywołały oskarżenia, jakoby Irak sprowadzał uran z Afryki. Dodajmy - kilka miesięcy później okazało się to nieprawdą.
W tym roku George W. Bush z pewnością da niedwuznacznie do zrozumienia, że jego twarde stanowisko w polityce międzynarodowej przynosi efekty; będzie m.in. wzywał inne kraje do korzystania z przykładu Libii, która dobrowolnie ujawniła, że prowadzi program nuklearny i bez przymusu się wyrzekła go wyrzekła.
Orędzie o stanie państwa – najważniejsze przemówienie prezydenta w pierwszej połowie roku wyborczego - będzie zwierało przede wszystkim elementy polityki wewnętrznej; od zapowiedzi zwiększenia dostępności ubezpieczenia zdrowotnego po podkreślenie, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.
George W. Bush nieprzypadkowo wyznaczył datę swego wystąpienia na dzień po głosowaniu demokratów w stanie Iowa. Chce osłabić nieco impet kandydatów do nominacji i oderwać Amerykanów od kampanii, prowadzonej przez demokratów, a wymierzonej przeciwko niemu.
Nie ma wątpliwości prezydent przez najbliższe dni znajdzie się na czołówkach gazet, ale pojutrze całe zainteresowanie wróci do New Hampshire. To właśnie tam w przyszły wtorek odbędą się pierwsze prawybory demokratów z udziałem nie tylko trzech liderów z Iowy, ale także byłego dowódcy NATO generała Wesleya Clarka i byłego kandydata do prezydentury senatora Joe Libermana.
12:05