O północy zakończyły się szczepienia przeciwko koronawirusowi w Polsce. Wszystko dlatego, że wraz z końcem sierpnia minęła data ważności preparatów. ​Nowa, zaktualizowana szczepionka trafi do Polski najwcześniej w październiku. Wtedy akcja szczepień ma zostać wznowiona.

REKLAMA

W tej chwili nie ma szczepionek zarejestrowanych w Europie. Jest jedna szczepionka, która weszła od lipca, ale jest niedostępna, ponieważ procedury przetargowe trwają, natomiast kolejne szczepionki są rejestrowane w tej chwili przez Europejską Agencję Leków, więc mamy taką sytuację, że do października prawdopodobnie szczepionek nie będzie - mówił kilka dni temu na konferencji prasowej w Białymstoku główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski.

Zanim nowe szczepionki dotrą do Polski, lekarze zalecają dodatkowe środki ostrożności, przede wszystkim higienę i unikanie skupisk. Powodem jest rosnąca liczba zachorowań. Ostatniej doby w Polsce zarejestrowano ponad półtora tysiąca zakażeń koronawirusem.

Jest bardzo dużo infekcji, bardzo dużo zapaleń płuc, takich pocovidowych, i bardzo dożo pacjentów z covidami. Grypy na razie jeszcze na szczęście nie ma, ale myślę, że to jest kwestia tylko czasu - komentowała w RMF FM Michalina Bou-Matar, lekarka rodzinna z Warszawy

Chorują wszyscy - i dzieci, i młodzi, dorośli i seniorzy. Choroba w tym momencie nie wybiera - zwróciła uwagę lekarka.

Wirusy są nowe, zmienione i to wywołuje zachorowania. Nie ma na razie żadnych sygnałów o tym, że przebieg covidu w 2024 r. jest inny niż przebieg covidu w 2023 czy 2022 r. - poinformował Grzesiowski.

Wyjaśnił, że objawy dotyczą górnych dróg oddechowych, pacjent jest osłabiony, ma gorączkę, u części pacjentów są też bóle brzucha, wymioty i biegunka.