Rośnie liczba zakażeń koronawirusem w Polsce. Ostatniej doby zarejestrowano prawie dwa tysiące nowych przypadków, czyli najwięcej od zimy. Zmarły też cztery osoby chorujące na Covid-19.
Według specjalistów wysoka liczba infekcji jest związana z wakacyjnymi wyjazdami oraz z dużą zaraźliwością nowych wariantów koronawirusa.
Covid-19 dotyka osób młodych, aktywnych, podróżujących i dzieci - mówi Grażyna Cholewińska z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, w ostatnich dniach jest więcej poważnych przypadków. Są pacjenci, którzy wymagają tlenoterapii.
Na początku września Europejska Agencja Leków ma zaakceptować nowe, zaktualizowane szczepionki przeciw koronawirusowi. W Polsce ten preparat ma być stosowany od października.
Obecnie dominuje wariant omikron koronawirusa, jego zmutowane podwarianty, które dotarły do Polski. Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski zaznaczył, że nie chodzi ani o sezonowość, ani o pogodę, lecz o to, że słabnie nasza odporność.
Wirusy są nowe, zmienione i to wywołuje zachorowania. Nie ma na razie żadnych sygnałów o tym, że przebieg Covidu w 2024 r. jest inny niż przebieg Covidu w 2023 czy 2022 r. - powiedział. Wyjaśnił, że objawy dotyczą górnych dróg oddechowych, pacjent jest osłabiony, ma gorączkę, u części pacjentów są też bóle brzucha, wymioty i biegunka.
- Nie moemy zapomina, e COVID tak naprawd nigdy nas nie opuci - mwi Micha Bulsa, prezes #ORLSzczecin, przypominajc opublikowane niedawno przez @MZ_GOV_PL statystkiWicej: FB/oilwszczecinie#szczecin #oilszczecin #lekarzedentyci #lekarze #covid #koronawirus pic.twitter.com/daylWErFCv
oilwszczecinieAugust 26, 2024
Warto pamiętać o zasadach ochrony przez koronawirusem. To m.in. stosowanie maseczek przez osoby, które chcą się chronić, dezynfekcja rąk i unikanie kontaktu z osobą chorą.
Jak wyjaśnił główny inspektor sanitarny, nie będzie obowiązku noszenia maseczek. Są one jedynie zalecane jako "wybór zdrowego rozsądku" w miejscach publicznych, w zamkniętych pomieszczeniach i w placówkach ochrony zdrowia.
Paweł Grzesiowski ocenił, że wprowadzanie obowiązku obostrzeń byłoby teraz - jak powiedział - "niepotrzebnym zwiększeniem obciążeń dla wszystkich, a nie przekładałoby się to na bezpieczeństwo pacjentów", bo wirus jest wszędzie, jest powszechny.