Od 2 maja urzędy komunikacji będą wydawać nowe tablice, na których w lewym rogu ma widnieć symbol Unii Europejskiej. Problem w tym, że do niektórych urzędów wiadomość o wymianie przyszła za późno. A to oznacza, że będą straty.
Polskie urzędy i producenci oznaczeń stracą na wprowadzeniu nowych wzorów setki tysięcy a być może miliony złotych. Komplet tablic kosztuje około 70 złotych. Tych kosztów można było uniknąć, gdyby ministerstwo wydało rozporządzenie odpowiednio wcześniej, a nie na 12 dni przed wejściem przepisu w życie. Przy czym tylko 6 dni to dni robocze.
Ministerstwo nie tłumaczy swojej opieszałości, choć przyznaje że wydano je trochę późno. Choć od kilku miesięcy było wiadomo, że szykowane są zmiany to producenci tablic nie mogli nic zrobić do momentu ukazania się rozporządzenia. Do tej pory nie mogliśmy produkować, a tym bardziej sprzedawać tablic unijnych, które obowiązują już od 2 maja i od tego czasu starostwa i urzędy miasta mają obowiązek te tablice wydawać - dowiedział się reporter RMF w jednej z firm produkujących tablice. Firma może stracić pieniądze na foli z polską flagą, której nie uda się już wykorzystać.
Jeżeli w którymś z urzędów pozostało jeszcze sporo niezadrukowanych tablic starego typu, to do niczego się już nie przydadzą. Trzeba je będzie oddać producentowi bądź zniszczyć.
Jedna firm produkujących tablice rejestracyjne mieści się w podkrakowskim Tyńcu. Tam rozporządzenie Ministra Transportu i Budownictwa trafiło dopiero wczoraj. To zdecydowanie za późno. Za późno co najmniej o tydzień, dlatego że na przygotowanie wszystkich rodzajów tablic do urzędów w ilości takiej jaką zamawiają – każdy rodzaj musi być w urzędzie – potrzebny jest przynajmniej tydzień. Nam zostało w zasadzie dwa dni - usłyszał reporter RMF. W ciągu tych dwóch dni firma musi wykonać 1500 kompletów tablic długich i 18 rodzajów pozostałych, na które firma ma certyfikat.
W Gdańsku średnio każdego roku 56 tysięcy kierowców zmienia tablice rejestracyjne stąd od poniedziałku do piątku w wydziałach komunikacji długie kolejki. Jak sprawdził jednak przed gdańskim urzędem reporter RMF, nie wszyscy kierowcy wiedzą o zmianie tablic rejestracyjnych. Niektórzy nawet twierdzą, że 2 maja należy je zmienić i jeszcze za to zapłacić. To jednak nieprawda, ponieważ nie ma granicy do kiedy trzeba to zrobić. Tablice ze znaczkiem UE będą zakładane przy rejestracji nowych samochodów. Jednak prawie wszyscy o tym, że z tablic znika napis PL dowiadują się w urzędzie.
Pocieszający jest jednak fakt, że za nowe tablice nie zapłacimy więcej. Tyle samo będzie również kosztować rejestracja samochodów.