Dwaj chłopcy, którzy zginęli pod kołami pociągu koło Tczewa, wracali z dyskoteki w towarzystwie dwóch innych osób – dowiedział się reporter RMF FM. Policja już je przesłuchała, ale na razie nie ujawnia zeznań.
Nadal nie wiadomo, dlaczego siedzący na torach kuzyni nie zareagowali na sygnały zbliżającego się pociągu. Adam Kasprzyk odwiedził wieś Rudno, gdzie mieszkał jeden z zabitych chłopców:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Sekcja zwłok wyjaśni, czy nastolatki były pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Jej wyniki powinny być znane w ciągu 2 tygodni.