Kierowca, który w niedzielę wjechał w publiczność w trakcie pokazu motoryzacyjnego, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy. Mężczyzna nie może wyjechać z Polski, ma też wpłacić 100 tysięcy euro poręczenia majątkowego. Kierowca nie przyznał się do winy.
Do wypadku doszło w niedzielę na pokazie motoryzacyjnym w Poznaniu w ramach imprezy z cyklu Gran Turismo.
Mężczyzna kierując pojazdem marki koenigsegg naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym nie dostosowując prędkości do panujących warunków drogowych doprowadził do utraty panowania nad pojazdem - powiedział prokurator Jacek Derda z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Uderzył samochodem w barierki odgradzające zgromadzoną publiczność oraz samych widzów, co doprowadziło do nieumyślnego naruszenia czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia 15 osób - dodał.
Kierowcy z Norwegii grozi 5 lat więzienia.
(jad)