47 punktów karnych za jednym zamachem otrzymał kierowca z Szaflar na gościnnych występach w Krakowie. 26-latek nie zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej w Nowej Hucie. Uciekał przed policyjnym pościgiem, jadąc pod prąd z prędkością 180 km/h.
W niedzielę późnym wieczorem policjanci ruszyli w pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli w Nowej Hucie i zaczął uciekać przed patrolem z prędkością 180 km na godzinę. Podczas nocnego rajdu ulicami Krakowa uderzył w radiowóz.
Niczym niezrażony ruszył dalej, jadąc pod prąd. Pirat zatrzymał się dopiero przy ulicy Giedrojcia, gdzie porzucił auto, próbując uciekać na piechotę. Policjanci zatrzymali go w mieszkaniu kolegi, do którego przyjechał w odwiedziny. Miał we krwi 0,2 promila alkoholu.
26-letni mieszkaniec Szaflar został zatrzymany. Usłyszał zarzut prowadzenia samochodu po użyciu alkoholu, spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym, prowadzenia pojazdu bez wymaganego oświetlenia oraz niezastosowania się do sygnałów policji. Policjanci naliczyli mu aż 47 punktów karnych.
Podczas przesłuchania kierowca wyraził skruchę, przeprosił także policjantów. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego uciekał.