„Żonglowano pomysłami, zmieniano strategie i udzielano pomocy publicznej bez niezbędnej decyzji Komisji Europejskiej.” Najwyższa Izba Kontroli miażdży sposób restrukturyzacji i prywatyzacji polskich stoczni w latach 2005-2007.
NIK negatywnie ocenia działania wszystkich odpowiedzialnych za restrukturyzację stoczni – kolejne rządy, Agencję Rozwoju Przemysłu, korporację „Polskie Stocznie” i zarządy stoczni. Niestety to nie względy ekonomiczne i nie zasady rynku decydowały o podejmowanych przez kolejne rządy krokach. Nie realizowano celów strategicznych - mówi rzecznik Najwyższej Izby Kontroli Paweł Biedziak.
Kolejny grzech to brak konsekwencji. Próbowano bowiem podejmować działania naprawcze, tymczasowe i krótkoterminowe, a co za tym idzie – nieskuteczne. Ślady tego chaosu wyraźnie widać w dokumentach, które badali kontrolerzy - zaznaczył Biedziak.
NIK wytyka również ignorowanie opinii Komisji Europejskiej, które wskazywały na niezgodność planów z prawem unijnym. Na wytykaniu jednak się kończy. Miażdżący raport Izby nie ma żadnego przełożenia na ewentualne wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych wieloletniemu zamieszaniu wokół stoczni. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Kamili Biedrzyckiej: