Przy ul. Legnickiej we Wrocławiu odkryto dwa ważące ponad 200 kilogramów niewybuchy. Ze względów bezpieczeństwa, na czas wydobycia ładunków z ziemi ewakuowano okolicznych mieszkańców. Akcja saperów spowodowała także zakłócenia w ruchu ulicznym - w centrum miasta utworzyły się spore korki. Po wydobyciu z ziemi, niewybuchy zdetonowano na podmiejskim poligonie.
Mieszkańcy czterech bloków przy ul. Legnickiej we Wrocławiu zostali ewakuowani po tym, jak znaleziono tam dwie bomby z czasów II wojny światowej. Akcja wyciągania niewybuchów sparaliżowała też ruch w tych okolicach. Samochody nie mogły przejechać ulicą Legnicką w stronę Leśnicy i placu Jana Pawła II.
Wyciągnięte z ziemi przez saperów ładunku zostały zdetonowane poza miastem.
Znalezione przy ul. Legnickiej bomby ważyły łącznie 400 kilogramów. Pochodziły najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej.
To kolejne już "wybuchowe" znalezisko w ciągu ostatnich kilku tygodni. Pod koniec sierpnia w centrum Warszawy odkryto 1,5-tonowy niewybuch z czasów II wojny światowej. Na bombę natrafił operator koparki, pracujący na budowie metra przy Placu Powstańców. Ze względów bezpieczeństwa z pobliskich budynków - m.in siedziby TVP i NBP - ewakuowano ponad 3 tysiące osób. Z powodu prac saperów w stolicy utworzyły się ogromne korki. Normalny ruch udało się przywrócić dopiero po kilku godzinach. Sam ładunek - zgodnie z procedurami - został wywieziony z miasta i zdetonowany.
Justyna Satora