Saperzy wydobyli 1,5-tonowy niewybuch z czasów II wojny światowej, który odkryto na budowie metra przy Placu Powstańców w Warszawie. Ze względów bezpieczeństwa z pobliskich budynków ewakuowano około 3 tys. osób. Z powodu prac saperów w stolicy utworzyły się ogromne korki. Normalny ruch udało się przywrócić dopiero we wtorek około godziny 16.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Ważący dwie tony ładunek odkryto w czasie prac związanych z budową II nitki warszawskiego metra. Natrafił na niego operator koparki. Myślał, że to kamień. Zaczął go trochę tłuc, ale jak zobaczył, że to coś metalowego, to dał spokój - mówił jeden z pracowników budowy reporterowi RMF FM. Strach był, to przecież tona czy dwie materiału wybuchowego - dodał. Zapewnił jednak, że członkowie ekipy budowlanej nie uciekali, a spokojnie upuścili miejsce pracy.
Budowniczy zawiadomili kierownika o znalezieniu przedmiotu przypominającego niewybuch. Na miejsce wezwano policję i patrol saperski. Z okolicznych budynków - m.in. NBP i TVP - ewakuowano około 3 tys. osób.
Mjr rez. Marek Fojutowski z 2. Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu, z którego pochodzi patrol, powiedział, że znaleziony niewybuch to pocisk z moździerza Karl-Geraet kalibru 600 mm. Z takiej broni Niemcy ostrzeliwali stolicę podczas powstania warszawskiego w 1944 roku. Niewybuch - wg saperów - waży ok. 1,5 tony. Około godziny 16 we wtorek pocisk, w asyście policji i straży pożarnej, został wywieziony z Warszawy.
Z powodu prac związanych w wydobywaniem niewybuchu na kilka godzin policja wstrzymała ruch na Placu Powstańców Warszawy oraz okolicznych ulicach. W centrum stolicy utworzyły się korki. Były utrudnienia w ruchu, ponieważ niewybuch znaleziono przy Placu Powstańców Warszawy, a tędy prowadziły objazdy wytyczone w związku z zamknięciem ulicy Marszałkowskiej - powiedział rzecznik stołecznej policji asp. Mariusz Mrozek.
To kolejny niewybuch znaleziony w tej części Warszawy w ostatnich miesiącach. W połowie sierpnia robotnicy pracujący przy przebudowie wodociągów w związku z budową metra natrafili na 300-kilogramową bombę lotniczą. Z budynku przy ulicy Marszałkowskiej ewakuowano wówczas 20 osób. W lutym na budowie metra przy skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej wykopano 1,5-tonowy niewybuch. Z okolicznych bloków i biurowców ewakuowano wtedy około 400 osób.