Pięć ostatnich szczytów pozostało mu do zdobycia Korony Europy. Niewidomy Jurek Płonka z Krakowa rozpoczyna dziś wyprawę na Hvannadalshnúkur, czyli najwyższy szczyt górski Islandii. To góra pochodzenia wulkanicznego i według pomiarów wznosi się na 2109,6 metrów nad poziomem morza.

REKLAMA

/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /
/ foto. Michał Mysza /

Podejście zaczynamy we wtorek około 19:00. Stwierdziliśmy z doświadczenia, że właśnie nocą nad tą górą nie przewalają się potężne tumany śniegu, nie ma chmur i nie wieje. Wiać zaczyna dopiero około siódmej rano. Chcemy wykorzystać te warunki, ale zobaczymy co spotka nas na miejscu - mówi Jurek.

Atak na szczyt ma potrwać 4 dni. Przeszkodzić może mu jedynie pogoda.

Ze szczelinami sobie jakoś poradzę. Zakładam, że ich nie będzie - że będą zasypane. Ale nawet jeśli się pojawią, mamy przygotowany specjalistyczny sprzęt - mówi niewidomy alpinista.

Jurek Płonka na wyprawę zabiera ze sobą dziewczynę, której chce pokazać, że mimo swojej niepełnosprawności naprawdę potrafi zdobywać szczyty. Oprócz Kasi, Jurek będzie miał jeszcze 4 osoby, które pomogą mu zdobyć szczyt.


(j.)