Mimo że budowa obwodnicy Augustowa już się zaczęła, nie wiadomo jak się zakończy. Komisja Europejska nie zamierza na razie wnioskować o wstrzymanie prac, a robotnicy z każdym dniem zbliżają się do chronionej Doliny Rospudy.
Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, że Bruksela wstrzyma budowę, wtedy na początku budowanej właśnie obwodnicy będzie musiał stanąć wielki znak z informacją, że jest to tylko i wyłącznie ślepa ulica. Jeśli miałoby dojść do zablokowania tej inwestycji, to musiałoby to nastąpić jak najszybciej.
W tej chwili robotnicy pracują jeszcze w miejscu spójnym dla obu wariantów, ale jak dowiedział się reporter RMF FM tempo prac jest tak szybkie, że za 4 miesiące, kiedy skończy się okres lęgowy ptaków, robotnicy drogowi będą już na granicy obszaru „Natura 2000” przy Dolinie Rospudy. Jeśli do wstrzymania prac dojdzie dopiero wtedy, okaże się, że powstało 5 kilometrów nikomu niepotrzebnej drogi.
Komisja Europejska sprzeciwia się wariantowi obwodnicy proponowanemu przez drogowców, czyli z estakadą nad doliną rzeki Rospudy. W ocenie KE, inwestycja zagraża środowisku. Obecnie prace przy budowie obwodnicy są prowadzone przez inwestora poza obszarami chronionymi, na terenie od Augustowa do granic obszaru "Natura 2000".
Dolina Rospudy to jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych w Polsce. Występują tam rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Teren jest częścią Europejskiej Sieci Ekologicznej „Natura 2000”. Dolina Rospudy należy do tzw. „zielonych płuc Polski”, czyli regionalnego systemu ochrony tożsamości przyrodniczej i kulturowej północno-wschodniej części naszego kraju.