Jeszcze tylko kilka godzin pozostało na wybór Otwartego Funduszu Emerytalnego. To przypomnienie dla wszystkich, którzy po wakacjach zaczęli pierwszy raz pracować na etacie. Jeśli tego nie zrobicie, zostaniecie przydzieleni do funduszu na drodze losowania.
Kokosów z OFE mieć nie będziemy, ale przynależność do nich jest obowiązkowa. Od nas zależy, czy zostaniemy wylosowani, czy dokonamy świadomej decyzji, gdy ulokować pieniądze na emeryturę. Sprawa dotyczy tych osób, które niedawno zaczęły pracować.
Zusowska lista funduszy, do których można trafić zmienia się za każdym razem. Znajdują się na niej OFE, którego stopy zwrotu przez ostatnie dwa okresy rozliczeniowe były wyższe, niż średnia stóp zwrotu ogółu funduszy. Udział w rynku takiego funduszu nie może przekroczyć 10 proc. aktywów netto wszystkich OFE.
A jak samemu wybrać najlepiej? Najważniejsza jest stopa zwrotu. Im wyższa, tym lepszy fundusz. Trzeba więc porównać stopę zwrotu funduszy emerytalnych, sprawdzić, który najwięcej zarabiał w ciągu trzech lat, i który najmniej stracił ostatnio po gigantycznych spadkach na giełdzie.
Warto też zainteresować się tym, ile kosztuje jednostka funduszu – radzi ekspertka Katarzyna Siwek: Im wyższa wartość jednostki, tym skuteczniej w długim terminie fundusz emerytalny zarządzał środkami swoich uczestników.
Te informacje można znaleźć w Internecie, albo uzyskać bezpośrednio w funduszach. W czasie kryzysu warto też przyjrzeć się bliżej akcjonariuszom funduszu. I sprawdzić, jak radzą sobie na innych polach. Wtedy będziemy wiedzieli, czy można im zaufać.
Do OFE nie jesteśmy przypisani na stałe, zawsze możemy zmienić go na inny. Wiąże się to z pewnymi drobnymi kosztami, ale jeśli źle trafiliśmy, to koszt trwania przy złym wyborze będzie na pewno wyższy.