REKLAMA
Nie było żadnego porwania samolotu – oświadczyło rosyjskie ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych. Wcześniej agencja ITAR TASS poinformowała, że samolot An-24 lecący z Moskwy do Permu na Uralu został porwany. Okazało się jednak, że na pokładzie samolotu włączył się specjalny nadajnik, który nadał sygnał alarmowy. Gdy kontrola lotów skontaktowała się z pilotem, ten powiedział, że wszystko w porządku. Samolot już wylądował w Permie.
13:30