Dlaczego to Kościół musiał się znaleźć na pierwszej linii lustracyjnego frontu - takie głosy, pełne ledwie skrywanej pretensji płyną z obrad konferencji Episkopatu Polski.
Biorąc pod uwagę, że powstała Komisja Historyczna w Kościele, która miała się zająć lustracją właśnie ten ton Episkopatu trochę dziwi.
Komisja na razie jednak zajmie się opublikowaniem pracy na temat represji specsłużb PRL wobec księży, a nie lustracją duchownych jako taką. Można odnieść wrażenie, że ten ciężar oczyszczenia kościoła z agentów w sutannach, episkopat próbuje przenieść na poszczególne diecezje.
Ogólnokrajowej lustracji w kościele nie należy się więc szybko spodziewać. Na pewno biskupi nie dopuszczą do tego, aby lustracją środowiska w pojedynkę zajmowali się duchowni, tak jak robił to ksiądz Isakowicz-Zaleski.