Drżyjcie zadłużeni we frankach szwajcarskich! Kurs franka przekroczył 3 złote i kosztuje najwięcej od prawie pięciu lat. Szwajcarska waluta umocniła się w piątek o ponad 2 proc. wobec złotego.
Złoty słabnie także wobec dolara i euro. Kurs dolara sięgał nawet 3,4704 zł, a euro 4,4690 zł. Waluty tzw. rynków wschodzących tanieją, bo znów rosną obawy o stan globalnej gospodarki. Inwestorzy w takiej sytuacji wycofują się z bardziej ryzykownych inwestycji i pozbywają walut z emerging markets. Analitycy przewidują, że po przekroczeniu poziomu trzech złotych za franka nasza waluta przestanie słabnąć, gdyż uwzględnione zostaną wszystkie negatywne informacje z naszego rynku.
Zdaniem analityków, by złoty zaczął się trwale umacniać, musi poprawić się klimat inwestycyjny na rynkach finansowych. I nie ma większego znaczenia fakt, że wyprzedaż polskiej waluty ma się nijak do stanu polskiej gospodarki (wg KE w 2009 roku szybciej od Polski będzie rozwijać się tylko Słowacja). Liczą się bowiem głównie nastroje, a nie fundamenty. Gdy zawierucha minie, złoty równie szybko będzie zyskiwał na wartości, jak ostatnio tracił. Właśnie z uwagi na relatywnie mocne fundamenty polskiej gospodarki.