31 dni przed startem Euro 2012 w Gdańsku jest jeszcze sporo pracy przy bezpośrednich drogach dojazdowych do stadionu. O ile uda wymienić się nawierzchnią na węźle od strony centrum miasta, to końca prac od strony dzielnicy Przymorze nie widać. Najbardziej straszy ulica Uczniowska.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Niestety, pod względem estetycznym niewiele już da się zrobić. Obok, po lewej stronie wciąż wyburzane są stare kamienice, a po prawej budowany jest fragment trasy Słowackiego, tak zwana droga zielona, której nawet według planów nie można ukończyć przed Euro. Ta budowa będzie w trakcie Euro widoczna. Nie możemy tych prac schować, one będą widoczne dla wszystkich. Natomiast zapewnimy dojazd do samego stadionu także od strony ulicy Uczniowskiej. To będzie efekt przejezdności, tymczasowy, dlatego, że po Euro drogowcy znowu ruszą do pracy, żeby trasę oddać w tym docelowym kształcie - mówi Brandt. Dodaje, że to wcale nie jest wstyd dla Gdańska, bo goście, którzy przyjadą zobaczą, jak wiele dzięki Euro się tutaj buduje. Estetykę można więc zrzucić na drugi plan, bo sam stadion zrobi na nich wielkie wrażenie. Urzeka swoim wyglądem, wszyscy są zachwyceni. Jestem pewien, że w przypadku kibiców będzie tak samo - przewiduje urzędnik.
Zdecydowanie lepiej wygląda trasa dojazdowa od strony śródmieścia i centrum Gdańska. Wciąż trwają jednak prace na węźle Kliniczna. One powinny się całkowicie zakończyć przed turniejem. Układana jest już nowa nawierzchnia i uda się to zrobić do Euro 2012. Gdyby jednak potrzeba było wykonać jeszcze jakieś drobne prace, to wówczas zostaną one odłożone na czas po Euro 2012, tak żeby nie przeszkadzać kierowcom w przemieszczaniu się po mieście - mówi Brandt.
Przez najbliższy miesiąc wokół stadionu ma się jeszcze wiele zmienić. Mimo wszystko kontrast pięknego obiektu, i jego straszącej - delikatnie mówiąc - okolicy, może być tutaj powodem do wstydu.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video