Ministerstwo Infrastruktury chce wprowadzić przepis, zgodnie z którym kierowca, który będzie prowadził pojazd mimo zatrzymanych uprawnień, straci prawo jazdy na stałe. Zapowiedziano też zmianę przepisów dotyczących młodych kierowców. "Przez pierwsze dwa lata od zdobycia prawa jazdy nie będzie żadnej tolerancji dla kierujących pod wpływem alkoholu" - podkreślił minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Dodał, że resort pracuje nad wprowadzeniem do porządku prawnego nowego rodzaju przestępstwa - zabójstwa drogowego.

REKLAMA

Szef resortu infrastruktury zaznaczył, że obecnie trwają prace nad zaostrzeniem przepisów dotyczących ruchu drogowego. Jedną ze zmian ma być możliwość czasowego zatrzymania uprawnień dla kierowców, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym, o czym informowaliśmy w RMF FM.

Druga sprawa to zaostrzenie przepisów wobec tych, którzy nie stosują się do przepisów dotyczących zatrzymania uprawnień dla kierowców. Planujemy wprowadzić przepis, że każdemu kierowcy, który ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami, który zostanie zatrzymany do kontroli i zostanie stwierdzony ten zakaz, zostanie mu zatrzymane prawo jazdy na stałe -
powiedział Klimczak.

Kolejną zmianą ma być brak możliwości kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia.

"Przez dwa lata od zdobycia prawa jazdy - zero tolerancji dla alkoholu"

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział zmianę przepisów dotyczących młodych kierowców. Przez pierwsze dwa lata od zdobycia prawa jazdy nie będzie żadnej tolerancji dla kierujących pod wpływem alkoholu - podkreślił. Nieważne, czy kierowca ma 18 lat, 20, czy 40. Przez pierwsze dwa lata, kiedy zdobył uprawnienia, zero tolerancji na alkohol - zaznaczył Klimczak.

Druga zmiana związana jest z możliwością ubiegania się o prawo jazdy. O uprawienia do kierowania pojazdami osobowymi będą mogły ubiegać się osoby, które ukończyły 17. rok życia. Klimczak dodał, że tego typu zmianę dopuszcza prawo Unii Europejskiej.

Uważam, że im wcześniej młody kierowca nabierze dobrych nawyków, tym więcej pożytku dla bezpieczeństwa ruchu drogowego - ocenił. Jak dodał, państwo polskie ma zaufanie do młodych kierowców, chce zwiększyć mobilność i walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym.

Nowy rodzaj przestępstwa - zabójstwo drogowe

Dariusz Klimczak dodał, że resort pracuje nad wprowadzeniem do naszego porządku prawnego nowego rodzaju przestępstwa - zabójstwa drogowego. Dodał, że prowadzi uzgodnienia z Ministerstwem Sprawiedliwości i ekspertami, żeby skutecznie wprowadzić rodzaj przepisu, który funkcjonuje w innych krajach UE.

Kierowca, który prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu lub narkotyków i zabije innego uczestnika ruchu drogowego, będzie traktowany jak zabójca - powiedział szef MI Dariusz Klimczak. Chciałbym, aby ten przepis został wprowadzony jak najszybciej w życie, natomiast pośpiech nie jest tutaj wskazany - zaznaczył.

W mojej ocenie kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także kierowanie pojazdem pomimo cofniętego prawa jazdy lub orzeczonego zakazu kierowania pojazdem przez sąd powinno być karane karą bezwzględnego więzienia - ocenił.

Sejm debatuje o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego

W piątek w Sejmie trwa debata o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Z raportu za 2023 wynika, że w Polsce doszło do 20 936 wypadków drogowych, w których zginęły 1 893 osoby, 24 125 osób zostało rannych, zaś 7 595 osób zostało ciężko rannych.

Doszło również do 365 991 kolizji drogowych. Oznacza to zmniejszenie liczby wypadków, ofiar śmiertelnych oraz liczby rannych, przy jednoczesnym wzroście liczby ciężko rannych i wzroście liczby kolizji.