Szansą na uporanie się z dysleksją u dzieci może być - mało jeszcze popularna w Polsce, a od wielu lat z powodzeniem stosowana w USA - metoda One Brain, czyli jednolitego mózgu. W Polsce zajmuje się nią tylko 18 osób przeszkolonych przez amerykańskich fachowców.
Według naukowców badających ludzkie zachowanie, dysleksja nie jest wrodzona. Dziecko nabywa ją wskutek przykrych i stresujących zdarzeń. I choć z czasem podświadomość ich nie pamięta, to są one zapisane w ciele człowieka.
W przedszkolu dziecku coś rozlało, pani zwraca mu uwagę; jest to dla niego przykre doświadczenie, spuszcza głowę w dół i w tym momencie następuje spięcie mięśni - tłumaczy terapeutka Halina Lizner. Podczas czytania dziecko także patrzy w dół. I ciało przypomina sobie tę pozycję jako coś przykrego, mięśnie napinają się i dziecko, choć patrzy na tekst, nie widzi go.
Metoda One Brain polega na odpowiednim zrelaksowaniu się i korekcji napięcia mięśniowego. I wówczas – jak wyjaśnia pani Halina Lizner - w miejsce negatywnych emocji wprowadza się pozytywne (...) Pozwolimy ciału i mózgowi zmienić system przekonań o tej sprawie. I dziecko zaczyna czytać, bo odzyskało widzenie.
Metoda ta bardzo powszechna jest na Węgrzech, gdzie przeszkolony jest każdy dyrektor szkoły. W Moskwie zajmuje się w nią około tysiąca lekarzy.
14:20