Liga Polskich Rodzin zażądała powołania sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia prowokacji CBA. Do zmiany wcześniejszego stanowiska w tej sprawie Ligę skłoniło oświadczenie Janusza Kaczmarka.

REKLAMA

Zdaniem Romana Giertycha jeśli minister MSWiA chce takiej komisji, to jego żądanie musi być spełnione i Sejm powinien zająć się jej powołaniem. Minister edukacji dodaje, że Kaczmarek powinien być pierwszym świadkiem komisji, wyjaśniającej szczegóły prowokacji CBA. Roman Giertych chciałby zeznawać jako drugi.

Nie może być zgody również na działania, które były planowane w odniesieniu do innych partii – mówi minister Giertych i dodaje: jeśli komisja śledcza zapyta o mój stan wiedzy – to powiem.

LPR twierdzi, że odwołanie Kaczmarka nie miało związku z wyciekiem przy operacji CBA. Sugeruje, że mogło być intrygą obliczoną na wykluczenie szefa MSWiA z rozgrywki o stanowisko premiera. Podobno w koalicji pojawiał się pomysł zamiany Jarosława Kaczyńskiego właśnie na Kaczmarka.

Wicepremier Przemysław Gosiewski ocenił, że szef LPR Roman Giertych deklarując poparcie dla powołania komisji śledczej ds. działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Ministerstwie Rolnictwa, włącza się w działania służące

dezintegracji CBA.

Niewykluczone, że jeszcze dzisiaj czeka nas kolejna polityczna burza. Wicepremier Roman Giertych zapowiedział, że spodziewa się w najbliższych godznach swojej dymisji. Miałaby to być reakcja premiera na twarde "tak" Ligi Polskich Rodzin dla powołania komisji śledczej w sprawie prowokacji CBA.