Musi być więcej lotnisk cywilnych użytkowanych także w celach wojskowych - mówił na konferencji prasowej minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślał, że każde lotnisko musi być w jakiś sposób dostosowane i przystosowane do zdolności współpracy i operowania z wojskiem.

REKLAMA

Lasek: Prowadzone są rozmowy z MON

W zeszłym tygodniu wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu do spraw budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek poinformował w RMF FM, że prowadzone są rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie "podwójnego wykorzystania polskich lotnisk, zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych".

Rozmawiamy z Ministerstwem Obrony Narodowej w sprawie podwójnego wykorzystania polskich lotnisk, zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych. 15 polskich lotnisk cywilnych to jest drugie tyle, ile mamy lotnisk wojskowych. Działamy elastycznie - podkreślał Lasek w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem.

W części wojskowej działać mogą huby transportowe, punkty ewakuacji, punkty pomocy, hub cargo. Musimy być gotowi na różne aktywności w tych miejscach. Kiedy ta infrastruktura będzie gotowa? To się dzieje, rozbudowa w Rzeszowie trwa, na lotnisku w Krakowie trwają procesy przygotowawcze. W Katowicach powstaje hub cargo, wraz z bocznicą kolejową, z zapasami paliwa. Takie same inwestycje, tego samego typu, są prowadzone na lotnisku we Wrocławiu. Lotnisko w Szczecinie planuje rozwój z podwójnym wykorzystaniem - zarówno do wzrostu ruchu lotniczego pasażerskiego, jak i do reakcji w czasie zagrożenia czy w czasie klęsk żywiołowych - opisuje Maciej Lasek.

Mając 15 lotnisk, jesteśmy w stanie polskim siłom zbrojnym zaoferować potencjalne, dodatkowe możliwości. Ale od planów jest wojsko. Dialog między resortem obrony narodowej a nami, także lotniskami regionalnymi, trwa od pewnego czasu - zaznaczał w rozmowie z RMF FM Maciej Lasek.

Szef MON o dostosowywaniu lotnisk cywilnych

We wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o rozmowy resortu obrony z Ministerstwem Infrastruktury w sprawie dostosowania lotnisk cywilnych do celów wojskowych. Podkreślił, że lotnisk użytkowanych w obu celach musi być więcej. Jak zaznaczył, "każde lotnisko musi być w jakiś sposób dostosowane i przystosowane do zdolności współpracy, operowania z wojskiem".

Kosiniak-Kamysz powiedział, że część polskich lotnisk to lotniska cywilno-wojskowe, czego "najlepszym przykładem jest lotnisko w Krakowie, w Balicach, gdzie jest baza lotnicza, jest lotnisko cywilne". Dodał, że część lotniska Chopina w Warszawie to także port wojskowy. Podkreślił znaczenie lotniska Rzeszów-Jasionka, przez które "przechodzą donacje i wsparcie dla Ukrainy i bez którego nie byłoby walczącej Ukrainy od trzech lat".

Ważna rola CPK

Według niego także CPK będzie "bardzo ważny ze względu na bezpieczeństwo". Wydana decyzja lokalizacyjna (ws. CPK - PAP), działania, które zostały podjęte, to ma też ogromne znaczenie dla rozbudowy zdolności operacyjnych wojsk własnych i sojuszniczych - ocenił.

Szef MON wyjaśnił, że powołał zespół ds. rozwoju infrastruktury - zespół ds. opracowania "Raportu w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski - Pomorze Środkowe". Poinformował, że w ub. tygodniu zespół spotkał się z samorządowcami, ekspertami, wiceszefem MI Piotrem Malepszakiem. Mówiliśmy o kluczowej drodze dla portu Gdynia i lotniska w Gdańsku, czyli Drodze Czerwonej - podkreślił.

Dodał, że minister finansów Andrzej Domański, minister infrastruktury Dariusz Klimczak, "wszyscy razem, współdziałając w tym zakresie, podejmiemy wysiłek, żeby jak najszybciej ta inwestycja mogła zafunkcjonować".

Doradca szefa MON Maciej Samsonowicz w ubiegłym tygodniu zaprezentował listę inwestycji drogowych wybranych przez specjalny zespół; wskazał też kluczowe przedsięwzięcia do natychmiastowej realizacji - wśród nich Drogę Czerwoną oraz Estakadę Kwiatkowskiego, na której od blisko tygodnia, z powodu złego stanu technicznego, obowiązuje zakaz ruchu samochodów ciężarowych powyżej 10 ton.

Trasa Kwiatkowskiego, czyli połączenie drogowe z Portem Gdynia, ma ograniczoną nośność i nie zapewnia dogodnego połączenia dla ruchu ciężkiego. Droga Czerwona, która ma odciążyć estakadę i zwiększyć przepustowość dróg w regionie, ma powstać w standardzie wymaganym dla drogowej sieci TEN-T, w klasie GP (droga główna ruchu przyspieszonego), a z pozostałą siecią będzie skomunikowana poprzez pięć węzłów drogowych.

Według zapowiedzi Ministerstwa Infrastruktury z lipca ub. r., ogłoszenie przetargu na zaprojektowanie i budowę pierwszego odcinka Drogi Czerwonej będzie możliwe w 2026 r., jeśli nie wpłyną odwołania od decyzji środowiskowej.