"Ewangelia mówi, że przybyli ze wschodu magowie. Ilu ich było? Historycy zawsze szukają liczby symbolicznej, a więc czterech, bo cztery strony świata, więc z czterech stron przybyli, dwunastu, dwanaście pokoleń Izraela, to musi być dwunastu pogan, którzy przybywają, ale najczęściej trzech. Dlaczego trzech? Bo trzy dary przynieśli, więc każdy musiał mieć dar, bo bez daru po co przychodzić?" - mówi ks. Józef Naumowicz w świątecznej rozmowie z Robertem Mazurkiem. Zapraszamy do obejrzenia specjalnego wywiadu o tradycjach związanych z obchodzonym dziś świętem Trzech Króli.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Ks. Naumowicz o Święcie Trzech Króli: To wczesnochrześcijańska tradycja

Dzień dobry. Państwa i moim gościem, w świątecznym wydaniu naszej rozmowy jest ksiądz profesor Józef Naumowicz.

Witam serdecznie.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

06:01 Gość: Ks. Józef Naumowicz

Księże profesorze. Tradycja każe sądzić, że było trzech króli, Ryszard Petru mówi, że sześciu, a jak było naprawdę? Pewnie ksiądz powie, że było ich kilkunastu i w ogóle nie króli, tylko mędrców.

Ewangelia mówi, że przybyli ze wschodu magowie. Ilu ich było? Nie mówi, ale tradycja wczesnochrześcijańska bardzo wcześnie stara się określić apokryfy i tak dalej, ale zawsze szukają liczby symbolicznej, a więc czterech, bo cztery strony świata, więc z czterech stron przybyli, dwunastu, dwanaście pokoleń Izraela, to musi być dwunastu pogan, którzy przybywają, ale najczęściej trzech. Dlaczego trzech? Bo trzy dary przynieśli, więc każdy musiał mieć dar, bo bez daru po co przychodzić?

Z pustymi rękami się pchać na imprezę?

Tak więc trzech. I ta tradycja przyjęła się bardzo mocno, stąd trzech króli a nie sześciu królów. Bo króli to jest staropolska wymowa.

Ale może Ryszard Petru miał rację, bo skoro nie wiemy ilu ich było, to może przypadkiem było sześciu.

Jeszcze królowie mieli orszaki, więc może było jeszcze kilku w orszakach.

Kiedyś Trzech Króli, Epifania, czyli Objawienie Pańskie, było ważniejsze niż Boże Narodzenie. Co się takiego stało. Dlaczego Boże Narodzenie wyparło to święto?

Bo Epifania czyli Objawienie, to jest święto objawienia Boga poganom. Pasterze to byli przedstawiciele narodu wybranego, a magowie pogan. To byli poganie. I wtedy, kiedy poganie kolejno wchodzili do, chrystianizowali się, świętowali to święto, takie dziękczynienie za przyjęcie do zbawienia, że zbawienie jest dla wszystkich narodów, natomiast kiedy świat stał się bardziej chrześcijański już nie trzeba było tak świętować, może z wyjątkiem Hiszpanii, czy północnej Italii, gdzie na Święto Trzech Króli, były zawsze wielkie orszaki i są podarki dla dzieci.

Czyli rozumiem, że tak naprawdę Boże Narodzenie wyparło, bo jest choinka i są prezenty?

Trochę w tym jest racji, bo Epifania nie miała takich obrzędów, z resztą stała się dniem powszednim, nie świętem i stąd być może tak dużo straciła.

Teraz święto, więc są orszaki w wielu Polskich miastach i rozumiem, że to jest taki powrót, że znowu Trzech Króli stanie się świętem równie ważnym?

W Hiszpanii podobno setki tysięcy ludzi wychodzi by brać udział w orszakach szóstego stycznia. W Polsce co raz więcej. I to jest dobrze. Z resztą mamy taki obecnie, taki prąd. Kulturoznawcy mówią, że minęła moda na sekularyzm to znaczy wypierać z życia publicznego wszystko co jest religijne. Dzisiaj powraca się, szuka się, obrzędów, tego co religijne.

Dzisiaj święcimy w kościołach kredę, kadzidło. Tą kredą znaczymy drzwi, pisząc: K +M +B. Dlaczego właśnie piszemy K plus M plus B?

Nie zgadzam się.

Nie zgadza się ksiądz na mazanie po drzwiach? Proszę to powiedzieć ministrantom.

Jest C, krzyżyk - nie plus. Krzyżyk. M - krzyżyk, B - krzyżyk. Krzyżyk to znaczy błogosławieństwo.

Ludzie piszą K plus M plus B!

Nie, C, krzyżyk, M krzyżyk...

Czyli C?

Tak.

Nowoczesne obyczaje!

W Niemczech, w Austrii, w Szwajcarii piszą kolędnicy. Przychodzą, składają życzenia, śpiewają kolędy i piszą to życzenie na drzwiach, że już tu byli, żeby następni nie przychodzili.

Czyli tak oznaczyli ,,tu już dostaliśmy pieniądze"?

Nie. To znak: niech Chrystus błogosławi ten dom. Bo C to Chrystus, krzyżyk - błogosławieństwo. M - dom, B - Benedicto, błogosławi i w tym roku, na cały rok.

A Polacy przetłumaczyli to sobie znacznie prościej: Kacper, Melchior, Baltazar.

Niech Chrystus błogosławi ten dom za stawiennictwem trzech króli, uwaga - którzy są świętymi.

Ksiądz powinien być prawnikiem, a nie historykiem. Ksiądz wszystko połączy!

Relikwie świętych trzech króli w Kolonii, to było jedno z największych miejsc pielgrzymkowych przez całe wieki.

Cofnijmy się nieco. Do świąt Bożego Narodzenia. Znamy datę święta, uroczystości, żeby być precyzyjnym. Ale daty narodzenia Pana Jezusa nie?

Nie znamy. Były podawane różne, ale nie znamy. Zawsze szukano daty symbolicznej, która by najlepiej wyrażała te tajemnicę przyjścia.

Ale to jest pogański zwyczaj, że to dwudziesty czwarty, że to w związku z tym przesilenie?

W żaden sposób pogański. 25 grudnia nie było żadnych wielkich świąt pogańskich, takich, żeby trzeba było je zastępować. Natomiast to jest data symboliczna, to znaczy jest przesilenie zimowe, które, czyli przyjście światłości na świat jest najlepiej symbolizowane w tym dniu.