Policja zwalnia byłych funkcjonariuszy SB. W samej Komendzie Głównej z pracą żegna się z tego powodu 170 policjantów. Fala "wymiany pokoleniowej" niedługo dosięgnie komend wojewódzkich - pisze "Gazeta Wyborcza".
Według dziennika jest to realizacja zapowiedzi ministra Ludwika Dorna, który w listopadzie ubiegłego roku zapowiedział "deesbekizację" policji. Z jego wypowiedzi wynikało, że pracę mogą stracić wszyscy oficerowie z esbecką przeszłością. To około 11 procent kadry oficerskiej, czyli przeszło 1800 osób.
Byli funkcjonariusze SB, których wyłuskano w Komendzie Głównej, są wzywani do dyrektorów swoich wydziałów. Od nich słyszą, że ich czas się skończył. Według rozmówców "GW", obecna akcja była poprzedzona "liczeniem esbeków" (ręcznym, bo policyjny system komputerowy "Kadra" nie odzwierciedla pełnej przeszłości funkcjonariuszy policji). Efekt? 170 byłych funkcjonariuszy SB, których wyłuskano w samej Komendzie Głównej Policji, już żegna się z pracą.