Sześcioro dzieci, poszkodowanych w wypadku autokaru w Serbii, na prośbę rodziców zostało wypisanych ze szpitala w Katowicach-Ligocie. Ich stan był na tyle dobry, że lekarze pozwolili im wrócić do domów. Wypisani to chłopak i trzy dziewczyny. Leczeni byli na oddziałach chirurgii i ortopedii. Kolejni pacjenci wypisani będą w poniedziałek rano. W katastrofie zginęło sześć osób.
W tej chwili w katowickiej placówce na obserwacji przebywa 21 osób. Poprawia się też stan dwunastu dorosłych, przebywających w szpitalu w Sosnowcu. W najbliższych dniach pacjenci powinni zostać wypisani. Dobre informacje mamy także na temat chłopca, któremu lekarze przyszyli oderwaną rękę. W jego przypadku rokowania są coraz lepsze.
O ile stan fizyczny pacjentów poprawia się, to lekarze martwią się o ich psychikę. Dotyczy to zwłaszcza dzieci. 23 małych pacjentów nadal leży w Katowicach-Ligocie. Cały czas są przy nich rodzice, mają też zapewnioną opiekę psychologa. Ciągle wspominają, mówią o wypadku - mówi Justyna Dubiel w rozmowie z reporterem RMF FM Markiem Balawajdrem:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
U większości stwierdzono niegroźne stłuczenia, dwie osoby mają złamania rąk. Wczoraj na prośbę rodziców wypisano dwóch nastolatków, kolejni wrócą do domów prawdopodobnie jutro. Dwóch najlżej poszkodowanych dorosłych pacjentów opuściło szpital w Sosnowcu. W tej chwili na kilku oddziałach pozostaje jeszcze 12 osób. Wszyscy bardzo szybko dochodzą do siebie. Najpoważniejszy uraz to złamany obojczyk.
Z kolei jak informuje nasz wysłannik do Nowego Sadu Marcin Buczek, dwie osoby, które trafiły na oddział intensywnej terapii są w coraz lepszym stanie. Jedna trafia na zwykły oddział, druga wybudziła się ze śpiączki. Niewykluczone, że kilka osób w ciągu najbliższych dni będzie można wypisać. Posłuchaj relacji Marcina Buczka:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Dziś rano z Serbii do Lędzin wrócił autokar wysłany na miejsce wypadku przez kopalnię „Ziemowit”. Członkowie rodzin przywieźli bagaże poszkodowanych, które zabezpieczyła serbska policja.
Serbska policja przesłuchała już w charakterze świadków drugiego kierowcę oraz przewodnika wycieczki. Zwrócono im dokumenty i mogą już wrócić do Polski - powiedział ambasador Maciej Szymański. Kierowca, który prowadził autokar będzie odpowiadał za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna został zatrzymany na 30 dni. W tym czasie śledczy będą przygotowywali akt oskarżenia - mówi RMF FM wicekonsul w Belgradzie Paweł Sokołowski.
Chociaż bezpośrednia przyczyna wypadku nadal nie jest znana, policja nie ma wątpliwości – kierowca musiał popełnić błąd: Mogła zawinić nadmierna prędkość, kierowca mógł również zasnąć. Może niewłaściwie wykonany manewr. Najciężej ranni cały czas przebywają w szpitalach w Serbii. Ich stan jest ciężki, ale stabilny - mówi Sokołowski:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Wczoraj na Śląsku przeprowadzono też zbiórkę krwi, między innymi dla rannych w wypadku. W Regionalnym Centrum Krwiodawstwa w Katowicach był nasz reporter Marek Balawajder:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio