Ptasia grypa nie odpuszcza. Wykryto kolejne jej ognisko - ośme w Polsce i piąte na Mazowszu. Wirus H5N1 zaatakował prawie 200 tysięcy kur w Sadłowie Parcelach w powiecie żuromińskim. Wioska leży w strefie zapowietrzonej, tuż obok Karniszyna, w którym niedawno wybito 110 tysięcy ptaków. Prawdopodobnie stamtąd została przeniesiona choroba.
Obecność groźnej odmiany wirusa ptasiej grypy potwierdził Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach.
Ognisko choroby zostało stwierdzone na fermie kur niosek, położonej w obszarze zapowietrzonym, wyznaczonym uprzednio w związku wykryciem wirusa H5N1 na początku grudnia w miejscowości Karniszyn. W związku z tym wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski po konsultacjach z Wojewódzkim Lekarzem Weterynarii, nie stwierdził potrzeby zmieniania rozmiarów stref lub ustanawiania dodatkowych zakazów bądź nakazów.
Pojawienie się ogniska wtórnego potwierdza, że ścisłe przestrzeganie zakazów i nakazów ustanowionych przez wojewodę mazowieckiego na terenie powiatów płockiego i żuromińskiego jest nadal konieczne - napisał w komunikacie rzecznik wojewody mazowieckiego Maciej Wiewiór.
Wojewoda zwrócił się za pośrednictwem starostów, wójtów i proboszczów z apelem do mieszkańców północnego Mazowsza o wyrozumiałość i cierpliwość, zachowanie podstawowych zasad higieny i ścisłe stosowanie się do ograniczeń.
Ze strefy zapowietrzonej nie wolno wywozić mięsa i jego przetworów oraz jaj. Osoby chcące wjechać do strefy w odwiedzinach mogą to uczynić po wcześniejszym zgłoszeniu przez najbliższą rodzinę ich danych z listą imienną gości oraz numerami rejestracyjnymi pojazdów. Zgłoszenia takie należy złożyć u wójta gminy, który przekaże je policji nadzorującej posterunki w strefie.
Według służb weterynaryjnych choroba prawdopodobnie została przeniesiona z fermy w Karniszynie. To już ósme wykryte w ostatnim czasie ognisko ptasiej grypy w Polsce.