Minister obrony uprości procedury, które wiążą ręce żołnierzom na misjach zagranicznych – dowiedział się reporter RMF FM Marek Smółka. Kilka tygodni temu po powrocie z Afganistanu Donald Tusk i Bogdan Klich zapowiadali zmiany w prawie, które spowodują, że żołnierze przestaną bać się używania broni. Takich rozwiązań domagali się sami żołnierze po sprawie Nangar Khel.
Nie będzie żadnej zmiany prawa, zmienią się natomiast formalności, którym żołnierze są poddawani w przypadku otwarcia ognia na akcji. Obecnie za każdym razem muszą składać meldunek oficerowi żandarmerii wojskowej i dokładnie opisywać okoliczności, w których użyli broni.
Minister Bogdan Klich chce, aby te meldunki były składane tylko wtedy, gdy w wyniku ostrzału będą ofiary po stronie przeciwnika. Dokładne regulacje dopracowuje właśnie Sztab Generalny Wojska Polskiego.
Nowe polskie procedury związane z użyciem broni są już wdrażane w Afganistanie - ujawnił reporterowi RMF FM rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Pułkownik Sylwester Michalski potwierdził nasze wcześniejsze, nieoficjalne informacje o tym, że resort obrony upraszcza formalności. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio