Burze, które przeszły w nocy nad południową Polską wyrządziły ogromne szkody. Strażacy odnotowali ponad 220 interwencji w województwie dolnośląskim i 35 na Podkarpaciu. Najtrudniejsza sytuacja była w powiecie złotoryjskim, gdzie ewakuowano 18 osób.

REKLAMA

Jak powiedział dyżurny straży pożarnej we Wrocławiu, najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach świdnickim, lwóweckim i lubańskim, a interwencje dotyczyły głównie usuwania powalonych drzew oraz wypompowywania wody z zalanych piwnic. W Wojciechowie i Świerzawie, dwóch miejscowościach powiatu złotoryjskiego, z koryta wystąpiła rzeka Kaczawa i konieczna okazała się ewakuacja 18 osób z zagrożonych zalaniem budynków. Sytuacja szybko wróciła tam jednak do normy i nikomu nic się nie stało - powiedział dyżurny.

Burze wyrządziły szkody niemal we wszystkich powiatach woj. dolnośląskiego. Powalone drzewa zablokowały wczoraj wieczorem m.in. drogę krajową nr 8 Wrocław-Kudowa Zdrój w okolicy Ząbkowic Śląskich. Trasa została odblokowana przez strażaków dopiero w nocy. Nieprzejezdna jest natomiast krajowa "trójka" w Jeleniej Górze - tuż przy wylocie w kierunku Wrocławia podmyty został most. Przeprawę tymczasową będą dzisiaj budowali żołnierze z Głogowa.

Po osunięciu się skarpy, po której biegną tory kolejowe, komunikację zastępczą wprowadzono na odcinku Gryfów Śląski - Lubań. Podobnie jest na linii Wrocław-Międzylesie - w Bardzie woda podmyła tory i tam również pasażerowie muszą przesiąść się do autobusu.

Obecnie stany alarmowe na rzekach przekroczone są o kilka centymetrów w czterech miejscach, na rzekach Miedzianka w Turoszowie, Skora w Zagrodnie oraz na Kaczawie w Duninie i Świerzawie. Na szesnastu wodowskazach w regionie przekroczone są stany ostrzegawcze. Alarmy powodziowe ogłoszono w ośmiu miejscowościach, a w siedmiu obowiązują pogotowia przeciwpowodziowe. Ponad 4000 osób pozbawionych jest prądu.

Zerwany most w Jeleniej Górze-Maciejowej / Aleksander Koźmiński / PAP
Skutki burzy w Jeleniej Górze / Aleksander Koźmiński / PAP
Skutki burzy w Jeleniej Górze / Aleksander Koźmiński / PAP
Zerwany most w Jeleniej Górze-Maciejowej / Aleksander Koźmiński / PAP
Zerwany most w Jeleniej Górze-Maciejowej / Aleksander Koźmiński / PAP
Skutki burzy w Jeleniej Górze / Aleksander Koźmiński / PAP
Zerwany most w Jeleniej Górze-Maciejowej / Aleksander Koźmiński / PAP
Zerwany most w Jeleniej Górze-Maciejowej / Aleksander Koźmiński / PAP

Strażacy walczą ze skutkami nawałnic na Podkarpaciu

35 razy wyjeżdżała wieczorem oraz nocy straż pożarna do usuwania skutków burz, które przeszły nad kilkoma powiatami Podkarpacia. Od uderzeń pioruna w regionie spłonęły dwa budynki. W Róży koło Dębicy zapalił się drewniany budynek gospodarczy. Natomiast w Łysakowie koło Mielca spłonął magazyn firmy zajmującej się przerobem drewna.

Najwięcej interwencji zanotowano w powiatach ropczycko-sędziszowskim, dębickim i mieleckim. Ratownicy najczęściej usuwali tam powalone drzewa i połamane konary oraz pompowali wodę z zalanych piwnic i studni - poinformował oficer dyżurny podkarpackiej straży Maciej Nowak.

Pomorze sprząta po ulewnym deszczu

Pomorscy strażacy najwięcej pracy mają w okolicach Słupska, Bytowa i Lęborka - donosi trójmiejski reporter RMF FM Kuba Kaługa. W tym ostatnim mieście spadło nawet 30 litrów wody na metr kwadratowy, a straż kilkanaście razy wyjeżdżała wypompowywać wodę z pozalewanych piwnic i budynków.