Siedem osób odpowie za chuligańskie wybryki przed wczorajszym meczem Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok, w trakcie spotkania i po nim. Zatrzymani to szalikowcy stołecznej drużyny. Trzech ma odpowiedzieć za próbę wykolejenia pociągu, którym wracali z meczu kibice z Białegostoku.
Kompletnie pijany 25-latek, który jeszcze przed meczem uderzył policjanta w klatkę piersiową, odpowie za czynną napaść za funkcjonariusza. Trzech innych szalikowców zaraz po spotkaniu zostało zatrzymanych za odpalenie rac na stadionie. Za posiadanie środków pirotechnicznych i zakrywanie twarzy grozi im nawet 5 lat więzienia.
Trzech innych chuliganów odpowie zaś za naprawdę groźny incydent w Zielonce pod Warszawą. Po meczu pociągiem wracali tamtędy kibice Jagiellonii. Szalikowcy Legii ułożyli na torach i na zwrotnicy kamienie. Trzem zatrzymanym policja chce postawić bardzo poważny zarzut usiłowania wykolejenia pociągu i próby doprowadzenia do katastrofy kolejowej.
Na boisku Legia zremisowała z Jagiellonią 1:1. Potknięcie lidera wykorzystał Śląsk Wrocław, który pokonał Zagłębie Lubin 2:1 i ma teraz tyle samo punktów co zespół ze stolicy.