Polska będzie mogła być łagodniej potraktowana w przyszłym roku w związku z wysokimi wydatkami na obronę. KE częściowo wychodzi naprzeciw staraniom Warszawy, by uwzględnić wydatki na obronę w procedurze nadmiernego deficytu - dowiedziała się korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon. Przypomnijmy, po wszczęciu w lipcu przez Komisję Europejską wobec Polski procedury nadmiernego deficytu, Warszawa zabiegała, aby wyłączyć z niego wydatki na obronność.

REKLAMA

"Wzrost rządowych inwestycji w obronę został wyraźnie uznany za jeden z istotnych czynników w przypadku Polski. Zwiększenie naszych zdolności obronnych jest wspólnym priorytetem UE" - przekazała w specjalnym oświadczeniu dla RMF FM rzeczniczka KE Veerle Nuyts.

"Dodatkowe inwestycje w obronność mogą uzasadniać mniejszy wysiłek fiskalny w danym roku i modulację profilu czasowego dostosowań fiskalnych w trakcie trwania wieloletniej ścieżki korekty deficytu" - czytamy w oświadczeniu.

Chodzi o to - wyjaśnia inny z rozmówców dziennikarki RMF FM w Brukseli - że "Polska ze względu na to, iż ma duże wydatki zbrojeniowe (jest po tym względem liderem zarówno w UE, jak i NATO - przyp. red.) będzie mogła w przyszłym roku mniej zbijać deficyt". Polska będzie łagodniej traktowa w przyszłym roku. Będzie można więcej wydawać, natomiast w kolejnych latach trzeba będzie bardziej zaciskać pasa. Chodzi o rozłożenie wysiłku, czyli nierównomierne rozłożenie redukcji deficytu.

"Wydatki na obronę mogą być częścią szerszego zestawu reform i inwestycji, które stanowią podstawę rozszerzonej i bardziej stopniowej ścieżki dostosowań fiskalnych, ze średnioterminowym planem trwającym do siedmiu, a nie czterech lat. Polska zdecydowała się jednak na przedstawienie czteroletniego planu średnioterminowego" - przekazała rzeczniczka KE.

Spośród krajów objętych w lipcu tą procedurą łagodniejsze traktowanie przyznano tylko Polsce. Negocjacje w tej sprawie zostały dopięte z KE podczas ostatniego posiedzenia ministrów ds. finansów UE. Nie udało się natomiast uniknąć samej procedury, bo wydatki inne niż te zbrojeniowe były za duże.

Procedura nadmiernego deficytu jest uruchamiana, gdy w danym kraju UE deficyt sektora finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB. W Polsce wynosi on ponad 5 proc. PKB, więc grubo przekracza normę.