Władze Zakopanego ostrzegają przed jeleniami i łaniami oraz przypominają, że zwierzęta te są niebezpieczne dla ludzi. W ciągu ostatniego tygodnia doszło do dwóch ataków jeleni na przechodniów. Urząd zapowiada kolejne działania w zakresie odstraszania dzikich zwierząt z centrum miasta.
We wtorek, 29 października na Dolnej Równi Krupowej jeleń przewrócił kobietę i zranił ją porożem. Poszkodowana trafiła do szpitala z rozciętą nogą i licznymi siniakami. Kilka dni wcześniej inna kobieta również została zaatakowana przez jelenia i również trafiła do szpitala - lekarze stwierdzili zwichnięcie barku.
Jelenie i łanie na ulicach Zakopanego pojawiają się już od dawna. Od tego czasu straż miejska już kilkaset razy podejmowała związane z nimi działania. Zwykle trzeba było przepędzić zwierzęta z ruchliwych ulic, gdzie stanowiły zagrożenie dla ruchu drogowego. Nierzadko trzeba było ratować też same zwierzęta. Jelenie i łanie, uciekając w popłochu, często raniły się, a nawet zawisały na ogrodzeniach.
W związku z tym urząd miasta podjął szereg działań, by uświadomić mieszkańcom i turystom ryzyko związane ze spotkaniem dzikich zwierząt. Zamontowano m.in. plakaty i tablice informacyjno-ostrzegawcze. Sukcesywnie wymieniane są kosze na odpady na posiadające specjalne przykrycia, które mają utrudnić dzikim zwierzętom dostęp do nich.
Kolejny już atak jelenia na turystkę oczywiście spowoduje działania ze strony straży miejskiej, gdyż mamy tu do czynienia z zagrożeniem zdrowia i życia człowieka. Patrole straży będą codziennie dyslokowane w rejonie Równi Krupowej i będą podejmować działania w sytuacji agresywnych zachowań zwierząt w stosunku do człowieka - przekazała Agata Pacelt-Mikler z Urzędu Miasta Zakopane.
Mieszkańców Zakopanego już od dawna nie dziwi widok dzikich zwierząt na ulicach Zakopanego. W ostatnim czasie można było nawet zobaczyć pojedynek dwóch byków rywalizujących o względy samicy. Tatrzański Park Narodowy cały czas powtarza apele, aby nie podchodzić do dzikich zwierząt, a tym bardziej ich nie dokarmiać.