Marian Jurczyk wystąpi o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Wczoraj sąd lustracyjny ponownie orzekł, że legendarny przywódca "Solidarności" i były prezydent Szczecina skłamał nie przyznając się do współpracy ze służbami specjalnymi PRL-u. Już raz sprawa Jurczyka przeszła sądową ścieżkę. Jednak Sąd Najwyższy zgodził się z jego kasacją, dlatego oświadczenie lustracyjne byłego senatora znów było przedmiotem sądowego badania.

REKLAMA

Po wczorajszym orzeczeniu Marian Jurczyk był spokojny, po raz kolejny powtarzał: „Nigdy w życiu nie byłem agentem”. Udowadniał, że służby bezpieczeństwa szykanowały jego rodzinę. Były prezydent Szczecina wyjaśniał dlaczego wszczęto przeciwko niemu postępowanie lustracyjne: „Jest to sprawa czysto polityczna i myślę, że dlatego by nie kandydować do parlamentu w najbliższych wyborach, bo faktycznie moja droga polityczna w tym momencie jest zakończona”. Niestety, nie poznamy wczorajszego uzasadnienia sądu, bowiem zostało ono na wniosek Mariana Jurczyka utajnione. Wyrok jest prawomocny. Jurczykowi przysługuje tylko odwołanie do Sądu Najwyższego. Posłuchaj relacji reportera Radia RMF FM Mariusza Zielińskiego:

07:35