Na razie nie będzie strajku w śląskich kopalniach. Po wielogodzinnych negocjacjach 9 z 13 central związkowych podpisało z rządem porozumienie w sprawie programu reformy polskiego górnictwa. Rząd zadeklarował, że utrzyma obecne układy zbiorowe pracy oraz ponownie zastanowi się nad likwidacją kopalń.

REKLAMA

"Solidarność", "Solidarność 80" oraz "Kontra" z Gliwic i Katowic nie podpisały porozumienia, ponieważ - jak mówili ich przedstawiciele - jest ono jedynie deklaracją intencji, a nie decyzją rządu. Szef górniczej „Solidarności”, Henryk Nakonieczny zapowiedział jednak, że dziś zamiast strajku, odbędą się masówki.

Porozumienie gwarantuje m.in., że w nowej strukturze organizacyjnej górnictwa obowiązywać będą dotychczasowe układy zbiorowe pracy, w których zapisane są górnicze uprawnienia, m.in. premia barbórkowa i czternasta pensja.

Kwestię zasadności i celowości likwidacji kopalń przeanalizować ma specjalnie powołany zespół, który ma zakończyć pracę do końca marca. Oznacza to odłożenie kwestii ewentualnej likwidacji kopalń na później.

Górnicy dołowi i pracownicy zakładów przeróbczych z kopalń likwidowanych mają otrzymać propozycję pracy w kopalniach czynnych. Reporter RMF rozmawiał z socjologiem, profesorem Jackiem Wodzem. Czym dla niego, jako osoby znającej problemy Śląska, jest to porozumienie, o tym w relacji Marcina Buczka:

W skład Kompanii Węglowej SA wejdą wszystkie 24 kopalnie i podmioty gospodarcze z obecnych pięciu spółek węglowych, a nie - jak planowano - tylko 19 najlepszych kopalń.

Foto: Archiwum RMF

12:40