„Ta wypowiedź była arcyskandaliczna. Natomiast jeśli chodzi o wypowiedź samego premiera Netanjahu - nastąpiło coś w rodzaju przeprosin. I my do końca nie wiemy, co on powiedział. On to powiedział bez kamer, bez mikrofonów, po hebrajsku” – przypominał prezes PiS Jarosław Kaczyński w internetowej części Rozmowy Krzysztofa Ziemca w RMF FM.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości był pytany przez Krzysztofa Ziemca o spór dyplomatyczny z Izraelem. Chodzi o skandaliczną wypowiedź Israela Katza dotyczącą tego, że Polacy kolaborowali z nazistami.
Jeśli ktoś obserwuje scenę międzynarodową (dla niektórych to może być paradoksalne, co mówię) - ale jeszcze tak dobrze, jak w tej chwili, nie było. Przecież zwykle było tak, że my bronimy prawd oczywistych, a jesteśmy ze wszystkich stron atakowani. A w tej chwili tak nie jest. I to jest zmiana pokazująca, że my idziemy właściwą drogą - skomentował Jarosław Kaczyński.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Israel Katz powiedział, że Polacy kolaborowali z nazistami przytaczając przy tym wypowiedź byłego premiera Icchaka Shamira. Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i - tak jak powiedział Icchak Szamir (były premier Izraela), któremu Polacy zamordowali ojca, "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych - mówił Katz, odnosząc się do słów Benjamina Netanjahu.
Podobne stwierdzenie minister wygłosił także w późniejszej rozmowie z "Jerusalem Post". Wielu Polaków miało swój udział w antysemityzmie i zbrodniach na Żydach. Nikomu nie możemy pozwolić na rewidowanie historii w imię przyszłości, nie w ten sposób buduje się relacje. Musimy zmierzyć się z rzeczywistością, że byli oni ofiarami, ale niemała liczba (Polaków) była zaangażowana w antysemityzm - zaznaczył.
Takie słowa są niedopuszczalne nie tylko w dyplomacji, ale też w sferze publicznej. Polacy ucierpieli najbardziej obok Żydów i Romów. W Zachodniej Europie i w wielu innych miejscach ratowanie Żydów zostało przypłacone wielką ofiarą - komentował sprawę premier Mateusz Morawiecki.
Krytyczna była także ambasadorka USA w Polsce Georgette Mosbacher. Między bliskimi sojusznikami, takimi jak Polska i Izrael, nie ma miejsca na takie obraźliwe komentarze jak wczorajsza wypowiedź izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israela Katza - napisała Mosbacher.