Pozbawienie wolności do lat 3, konfiskata pojazdu i czasowy zakaz prowadzenia - to obecne kary za jazdę pod wpływem alkoholu. Jak Polacy oceniają surowość tych kar? Czy prawo powinno być surowsze dla nietrzeźwych kierowców, a jeśli tak, to w jakim stopniu? Sondaż RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" powinien rzucić światło na te kwestie.
W samym 2023 roku policja zatrzymała blisko 64 tys. pijanych kierowców pojazdów mechanicznych. Od stycznia do sierpnia 2024 roku zatrzymano w Polsce już ponad 61 500 nietrzeźwych kierowców (zarówno pojazdów mechanicznych i niemechanicznych). Statystyki z roku na rok są nieco lepsze, ale to właśnie pijani są sprawcami wielu groźnych, często śmiertelnych wypadków na drogach.
Kierowców prowadzących pod wpływem jest niestety ciągle zbyt wielu i wydaje się, że nawet wejście w życie przepisów o konfiskacie samochodu nie podziałało na wyobraźnię uczestników ruchu drogowego.
Według kodeksu karnego przestępstwo jazdy w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Kierujący musi liczyć się także z konfiskatą pojazdu i czasowym zakazem prowadzenia.
W badaniu przeprowadzonym dla RMF FM zadano pytanie, czy kary powinny być surowsze. Polacy opowiedzieli się za zaostrzeniem kodeksu karnego. Prawie 60 proc. ankietowanych uważa, że kara za prowadzenie pod wpływem powinna być surowsza. Nieco ponad 1/3 badanych sądzi, że kary nie powinny ulec zmianie.
Skoro Polacy domagają się większych kar, zadaliśmy pytanie o to, jakie środki działałaby odstraszająco na wyobraźnię kierowców. Możliwości w badaniu było kilka i respondenci mogli wybrać więcej niż jedną opcję.
Największe uznanie wśród ankietowanych zdobyła opcja prewencyjna. Odpowiedź "obowiązkowa blokada alkoholowa w pojeździe" została zaznaczona przez 62 proc. badanych. To ciekawe rozwiązanie, które pozwala na wykonanie kontroli trzeźwości przez urządzenie podłączone do zapłonu.
Na drugim miejscu (56,4 proc.) Polacy umieścili kary finansowe uzależnione od zarobków. Niewiele mniejsza grupa respondentów (55,3 proc.) wskazała dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i wyższą karę pozbawienia wolności (52,6 proc.).
Stawkę najczęściej wybieranych odpowiedzi zamyka przymusowe leczenie w ośrodku uzależnień i obowiązkowy kurs edukacyjny. Opcję najbardziej radykalną, czyli dożywotnie więzienie, zaznaczyło jedynie 8,7 proc. respondentów.
Badanie United Surveys zostało przeprowadzone w dniach 27-29 września 2024 roku i zrealizowane metodą mix-mode online oraz telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo.