Nieprawidłowości w Warszawskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. „Rzeczpospolita" dotarła do dokumentów z zakończonego właśnie audytu WOSiR, którym w latach 2003-2005 kierował Tomasz Lipiec, obecny minister sportu.
W 2004 r. ówczesny szef WOSiR podpisał zamówienie na zakup łodzi motorowej. Szybko się okazało, że na świecie jest tylko jeden producent takiej maszyny. Państwowe przedsiębiorstwo zapłaciło za rzadki okaz niemal 40 tys. euro, choć łódź miała kosztować dwa razy mniej. Dlaczego przekroczono limit wydatków? Nie wiadomo.
W kilkudziesięciu fakturach w WOSiR adytorzy znaleźli ślady...mazania i przeróbek. Faktury na łączną sumę 2 mln zł opatrzone są nieczytelnymi podpisami. Tak samo jak dziesiątki umów- zleceń. Dotyczyły zajęć sportowych. Zachodzi duże prawdopodobieństwo, że część z nich była fikcyjna. Na dokumentach nie ma pieczątek i podpisów. A inne mogły być sfałszowane.