Badania przeprowadzone przez Komisję Europejską dowodzą, że nieprawidłowe rozumienie oznaczeń "najlepiej spożyć przed" oraz "należy spożyć do" przyczynia się do marnowania ok. 10 proc. żywności w Unii Europejskiej. Polska nie jest wyjątkiem w tej kwestii. Jak pokazują najnowsze badania Opinia24 dla Too Good To Go, aż 52 proc. respondentów przyznaje, że ma problem z rozróżnieniem tych dwóch terminów.

REKLAMA

Kluczowe jest poprawne rozumienie informacji na produktach

Eksperci podkreślają, że kluczowe jest zrozumienie różnicy między "najlepiej spożyć przed" a "należy spożyć do". Beata Połczyńska z Too Good To Go wyjaśnia, że etykieta "należy spożyć do" informuje o bezpieczeństwie produktu. Jeżeli taka data przydatności minie, to dotyczy to produktów, które mogą bezpośrednio wpłynąć na nasze zdrowie, jak mięso czy ryby.

Natomiast "najlepiej spożyć przed" dotyczy jakości produktu, którą producent gwarantuje do danego dnia. Połczyńska zachęca również do tego, by śmiało korzystać ze zmysłu węchu i smaku przy ocenie stanu produktów. Podkreśla, że nie każdy produkt niezdatny do spożycia po wyznaczonym terminie stanowi zagrożenie dla zdrowia.

Edukacja nadal potrzebna

Pomimo poprawy świadomości konsumentów w Polsce w porównaniu do danych z 2019 roku, nadal istnieje potrzeba edukacji w zakresie prawidłowego interpretowania dat na opakowaniach produktów spożywczych. Zrozumienie różnicy między "najlepiej spożyć przed" a "należy spożyć do" może przyczynić się do znacznego zmniejszenia marnotrawstwa żywności, co ma nie tylko wymiar ekonomiczny, ale również społeczny i środowiskowy.

W obliczu danych, według których aż 37 milionów osób w Unii Europejskiej nie stać na regularne posiłki, problem marnowania żywności nabiera dodatkowego znaczenia. Zrozumienie i właściwe stosowanie się do dat przydatności do spożycia jest krokiem w kierunku bardziej zrównoważonego i świadomego konsumpcjonizmu.