Mehmet Veysi Dolaşan oskarżony o spowodowanie ataku bombowego w Ankarze, stolicy Turcji został skazany na 5172 lat więzienia. W ataku, do którego doszło w 2016 r., zginęło 36 osób, a 344 zostały ranne.

REKLAMA

13 marca 2016 r. ok. godz. 18:40 czasu lokalnego w parku Guven położonym w centrum Ankary eksplodował samochód-pułapka. Zginęło 36 osób. Do wybuchu doszło w dzielnicy Kizilay, która jest ważnym węzłem komunikacyjnym i obszarem handlowym. Jest to jeden z najbardziej zatłoczonych obszarów miasta, w którego pobliżu znajduje się budynek ministerstwa edukacji, sąd oraz siedziba premiera.

Według jednej z tureckich stacji, samochód-pułapka wjechał w autobus, w którym miało się znajdować ok. 40 osób. Bomba była wypełniona gwoździami i śrutem.

Eksplozję było słychać wiele kilometrów dalej. Odłamki spadały na obszarze kilkuset metrów.

Początkowo nikt nie przyznawał się do przeprowadzenia ataku. Po czterech dniach zrobiła to organizacja Sokoły Wolności Kurdystanu (TAK), która prawdopodobnie powstała z rozłamu Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

W oświadczeniu TAK, organizacja poinformowała, że atak jest odwetem za politykę prezydenta Erdogana.

Oskarżony Mehmet Veysi Dolaşan został skazany na 5172 lata więzienia za zabicie 36 osób oraz za "działania na szkodę jedności państwa i integralności terytorialnej kraju", a także za usiłowanie zabójstwa 344 osób, w tym dzieci.