Trzech Palestyńczyków zginęło w wyniku dwóch izraelskich ataków w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Rannych zostało dwadzieścia osób. Przy użyciu czołgów i helikopterów izraelska armia atakowała dziś między innymi obóz uchodźców, posterunek palestyńskiej policji oraz budynki mieszkalne.
Pociski rakietowe trafiły między innymi w prywatny samochód, jadący ulicą miasta Dżenin na Zachodnim Brzegu Jordanu. Na miejscu zginął jeden z pasażerów pojazdu - aktywista palestyńskiego ugrupowania al - Fatah. Drugą ofiarą jest policjant palestyński. Zdaniem świadka zdarzenia celem izraelskiego ostrzału było dowództwo miejscowej policji palestyńskiej, znajdujące się przy ulicy. Według szefa palestyńskich sił bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu, obiektem ataku był samochód innego wysokiej rangi funkcjonariusza palestyńskiego wywiadu. Odniósł on jednak tylko niewielkie obrażenia. Izrael nie skomentował tych doniesień.
Liczba trwających od września starć izraelsko - palestyńskich wzrosła do ponad pięciuset dwudziestu. W izraelsko-palestyńskich zamieszkach trwających od września zeszłego roku, zginęło już około 500 osób. Wśród ofiar starć jest m.in. około 30 ważnych działaczy palestyńskich i funkcjonariuszy policji. Palestyńskie władze niejednokrotnie potępiały akty przemocy ze strony Izraela.
foto EPA
00:00