60-letni pisarz i wydawca został aresztowany w Chicago pod zarzutem dostarczania informacji wywiadowi Saddama Husajna. Khaled Abdel-Latif ma jordański paszport. W Stanach Zjednoczonych mieszka od ok. 10 lat.
Według amerykańskiej prokuratury Abdel-Latif miał m.in. dostarczać legitymacje prasowe irackim agentom. Prokuratura twierdzi, że za pomocą specjalnego pióra, wyposażonego w kamerę i mikrofon, nagrywał rozmowy z przedstawicielami irackiej opozycji.
Nie twierdzimy, że to najlepszy szpieg na świecie, ostrzegamy tylko, że nie możemy mieć w kraju ludzi, którzy zbierają informacje, nagrywają prywatne rozmowy osób, które sprzeciwiają się wrogim rządom, a takim właśnie był Irak - mówi prokurator Patrick Fitzgerald.
Adwokat zatrzymanego zapewnia, że jego klient jest dziennikarzem, a nie szpiegiem.
Foto: Archiwum RMF
09:45