Górnicy będą dziś demonstrować przed siedzibą Południowego Koncernu Energetycznego w Katowicach. Oczekują, że PKE przejmie jedną z kopalń, przeznaczonych do likwidacji. Na jutro zaplanowano pikietę w Warszawie, w czwartek rozmowy.
Kilkaset osób z kopalni „Bolesław Śmiały” w Łaziskach Górnych będzie pikietować siedzibę Polskiego Koncernu Energetycznego w Katowicach - górnicy chcą się dowiedzieć, czy władze Koncernu gotowe są włączyć tę kopalnię w swoje struktury.
Cel tych akcji tłumaczy Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górników. Wprowadzenie czwartkowych rozmów na konstruktywny tor, bo już taka nadzieja była i jakby coś w tym temacie poszło do tyłu. Rząd wrócił na pozycje wyjściowe i upiera się przy redukcji zdolności produkcyjnych górnictwa o 9,2 mln ton - twierdzi Czerkawski.
Jutro w Warszawie kilkunastu górników rozpocznie pikietę przed siedzibą Ministerstwa Gospodarki. Pikieta będzie nieliczna, by nie trzeba było występować o zgodę na jej zorganizowanie. Obie akcje poprzedzają zaplanowaną na czwartek kolejną turę rozmów przedstawicieli rządu i górników w sprawie likwidowanych kopalń.
Od ponad 40 dni górnicy okupują siedzibę Kompanii Węglowej w Katowicach. W dwóch kopalniach trwa także podziemny protest. Górnicy chcą jednego - gwarancji, że kopalnie nie będą zamykane. Na liście kopalń do zamknięcia są zakłady: "Bytom II", "Centrum", "Polska-Wirek" i "Bolesław Śmiały".
10:30