Interesy Krauzego na wschodzie czy obrót ziemią w Polsce? Co mogło łączyć biznesmena z politykami w rodzaju Andrzeja Leppera czy Janusza Kaczmarka? Być może nastąpił tu pewien splot interesów, ale to jest za trudne dla mnie pytanie - przyznał w Kontrwywiadzie RMF FM minister koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Konrad Piasecki próbuje rozplątać ten węzeł zależności.
Dlaczego Ryszard Krauze z Januszem Kaczmarkiem mieliby ratować Andrzeja Leppera przed korupcyjną wpadką? Hipotezy reportera RMF FM Konrada Piaseckiego prowadzą w kilka obszarów działalności biznesowej Krauzego.
Należąca do niego spółka Polnord to jeden ze znaczących deweloperów, potrzebuje więc ziemi, a to Andrzej Lepper, jako minister rolnictwa decydował o odralnianiu gruntów. Jednym pociągnięciem długopisu mógł sprawić, że można było zacząć coś budować a ziemia warta x, nagle była warta 10, 20 albo nawet 50 razy więcej.
Druga sfera jest już mniej oczywista: Krauze ma misję stania się polskim szejkiem naftowym. Pomoc Leppera mogłaby więc być dla niego istotna w Polsce i na wschodzie. I tu wchodzimy w obszar hipotez nadzwyczaj śmiałych, wypowiadanych w ukryciu przez polityków PiS-u, którzy przekonują, że Lepper to człowiek bliski rosyjskim specsłużbom. A skoro tak, mógł ułatwiać Krauzemu prowadzenie interesów na obszarze dawnego Związku Radzieckiego.
Dlaczego w podsłuchanych rozmowach telefonicznych na linii Kaczmarek-Kornatowski-Marzec Ryszarda Krauzego nazywano największym płatnikiem? Zdaniem reportera RMF FM Romana Osicy, Krauze od lat był znany ze swojej szczodrości wobec wszystkich opcji, zarówno politycznych, jak i biznesowych.
Chętnie pomagał każdemu, więc ludzie go lubili. W jednym z wywiadów Lech Kaczyński wspomniał, że Krauze pożyczył mu pewną sumę, gdy obecny prezydent był w potrzebie. Pomoc oczywiście nie była bezinteresowna.
Ryszard Krauze postawił na interesy ze Skarbem Państwa. To biznes bardzo dochodowy i obarczony znikomym ryzykiem. Wspomnijmy niezbyt udaną komputeryzację ZUS-u. Wszechstronność pomocy Krauzego gwarantowała mu do tej pory nietykalność. Nie wiadomo czym naraził się władzy. A może chodzi tylko o zwykłą walkę z przestępcą? Na pewno Krauze ma sporą wiedzę o każdej opcji politycznej. O PiS-ie także.