Przełom w głosowaniu nad raportem komisji śledczej badającej aferę Rywina. Sejm zdecydował, że posłowie będą głosować nie tylko nad jednym raportem autorstwa Anity Błochowiak z SLD, ale także nad sześcioma wnioskami mniejszości.
Wniosek, aby posłowie głosowali także nad wnioskami mniejszości, złożył Roman Giertych z LPR. Poparło go 200 posłów, 175 było przeciw, a 7 się wstrzymało. Wniosek przyjęto wbrew wcześniejszym ustaleniom, że posłowie będą głosować wyłącznie nad raportem autorstwa Błochowiak.
Teraz formalnie wszystkie raporty przygotowane przez członków komisji mają równe prawa. Sejm może więc przyjąć najdalej idące raporty Zbigniewa Ziobry czy Jana Rokity, może uchwalić budzący najmniej emocji raport Tomasza Nałęcza, ale oczywiście może też poprzeć raport Błochowiak.
Najistotniejsza więc będzie kolejność, gdyż przyjęcie jednego sprawozdania oznacza niegłosowanie następnych. Najbardziej prawdopodobne jest, że Sejm odłoży swoją decyzję, choćby do czasu aż posłowie przeczytają sprawozdanie inne niż raport Błochowiak.
Przypomnijmy: autorami poszczególnych wniosków są: Jan Rokita (PO), Zbigniew Ziobro (PiS), Tomasz Nałęcz (SdPl), Bohdan Kopczyński (niezrz.), Józef Szczepańczyk (PSL) oraz Jan Łączny (Samoobrona).