W klinice Budzik dla dorosłych w Olsztynie wybudził się dziesiąty pacjent. To 46-letni pan Artur z Lublina, który trzy miesiące temu zapadł w śpiączkę po wypadku na rowerze.
Olsztyński Budzik funkcjonuje już dwa lata. Mimo że klinika posiada tylko osiem łóżek, może pochwalić się już dziesięcioma wybudzeniami ze śpiączki. Dzisiaj Budzik opuści 46-letni pan Artur z Lublina, który we wrześniu zapadł w śpiączkę po wypadku na rowerze. Czuje się bardzo dobrze i dzisiaj opuszczę klinikę na własnych nogach - powiedział naszemu reporterowi pacjent.
Lekarze podkreślają, że przykład pana Artura pokazuje, iż szybko wprowadzone odpowiednie leczenie daje rezultaty. Dwa miesiące w budziku i jak widać szybka terapia skutkuje powrotem do zdrowia. Co ważne pacjent wychodzi na własnych nogach, o własnych siłach. Co prawda, potrzebuje jeszcze rehabilitacji, szczególnie mowy, ale już jest pełen kontakt - powiedział naszemu reporterowi neurochirurg dr Łukasz Grabarczyk.
Zainteresowanie leczeniem śpiączki w Olsztynie jest bardzo duże. Lekarze otrzymują kilkaset podań od rodzin pacjentów. Na razie klinika może przyjąć ośmiu pacjentów, ale niedługo to się zmieni. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie przeznaczy pół miliona złotych na rozbudowę Budzika dla dorosłych. Dzięki temu klinika będzie mogła przyjąć więcej pacjentów. Teraz mamy osiem łóżek, a dzięki finansowaniu dodamy jeszcze sześć. To oczywiście i tak nie rozwiąże problemów całej Polski, ale zawsze trzeba walczyć o każdego wybudzonego - mówi dr Grabarczyk.
Kto może trafić do Budzika? Trafiają tutaj pacjenci do roku po zdarzeniu, jakie wywołuje śpiączkę. To są najczęściej wypadki samochodowe, urazy, udary, niedotlenienia. Najlepiej rokują pacjenci po urazach. Pacjenci przed przyjęciem przechodzą bardzo dokładne badania. Wtedy podejmujemy decyzję, czy jest szansa. Niestety nie każdemu można pomóc, ale o każdego trzeba walczyć - mówi neurochirurg.
Klinika Budzik dla dorosłych oficjalnie funkcjonuje od dwóch lat, ale wcześniej olsztyńscy lekarze również zajmowali się leczeniem śpiączki. Łącznie w szpitalu uniwersyteckim wybudzono już kilkanaście osób.
oprac.